mar 27 2004

notecka julci=P


Komentarze: 4

 ale siem wqrwiałam..juz raz tą notkem napisałam i mi siem skasowała...eh..wiec zacznem od początku...ale humcia jest stara!!!=P hiehie...starosc nie radosc=PPP ale dawniom notek nie pisałam...=P z tegio cio siem dowiedzialam tio mam pisac cio mi przyjdzie dio "mózgu"...tiak mi humciu napisałas...oki...sama tego chciałas!!=P niom więc niedawniom(kilka godz temu=P) wróciłam z 1 lekcji tańca...ale miałam ubaw...=) nic nie umiałam!!!a już najgorsza tio była cza-cza...a ją akurat tańczyłam z kolesiem który tańczył najlepiej ze wszytskich...=P hiehie...próbowal mnie jakos nauczyć ale cos mu nie szło..hiehie...ale mialam z tego ubaw..potem tylko mi siem humorek zjebał=( bio były wolne...i...eh..jak mam być szczera tio mój dobry humor który mam przez cały czas...tio jest tylko udawana radosc...a naprawde?cierpie...cholernie cierpie...może gdyby było słoneczko i kwiatki(nigdy chyba tak nie potrzebowałam wiosny...) tio inaczej bym dio tego podchodziła...bardziej optymistycznie...a tiak?znów coraz częsciej siem zatracam...gubiem...nie chodzi o tio o cio chodziło przez ostanie pół roku...tamto siem juz skończylo...teraz zaczelo siem cos innego...nie wiem czy gorszego...zreszta...ostatnio znów nic nie wiem...i może ktos stara mi siem pomóc...ale pomoc na zasadzie powtarzania"zapomnij!"nie ma sensu!zreszta....chyba tylko ja sama moge sobie pomóc...ale nie mogem...nie potrafiem!!!tak samo jak nie potrafiem siem wydostać z klatki w której siem znalazłam...ograniczona przez swoje lęki,obawy...i nie umiem sobie z tym poradzić...i w ten sposób zamiast niszczyć ta klatkę,lub chociaż na poczatku powiększać powierzchnię w której jestem zamknięta, tio  z każdym dniem ta klatka jest coraz mniejsza...a ja zaczynam siem już w niej dusić...ale nie potrafiem sobie z tym poradzić!nie potrafiem być sobą...zachowywać siem tiak jak chcem...przestać być w oczach innych niesmiała dziewczynka, a przy tym słodka idiotka...czyli kims kim nie jestem...!ale...kogo tio obchodzi???nikogo!jestem sama w swoim bólu!ale nieważne...zarówno poczatki wiosny  jak ich tymczasowy zanik zdażyły już zrobić swoje...mam na mysli nasza school i tio cio siem w niej dzieje...jesli ktos jest w tym zorientowany powinien wiedzieć o czym mówiem...oki...chyba juz kończem bio mi siem nie chcem pisac...tym bardzej że piszem już tio samo 2 raz...skończem bardzio nie po mojemu...pozdro i całusy dla wszytskich których znam!papatki=***(love& peace&flower=D)

.:mloda:. : :
28 marca 2004, 12:48
czesc Asiu ! nareszcie dotarłam do twojego bloga...:) wszystkiego naj z okazji urodzinek:) już pietnacha strzeliła i co ty teraz zrobisz...:) pozdrowionka papa
28 marca 2004, 12:27
kashdy miewa czasem doły... ale czasem musi być źle sheby dobrze mogło być potem....taka jest kolej rzeczy... julcia nosek do góry... jestem z tobą...
boruś
28 marca 2004, 11:33
siema zajebisty blogas a tak wiesz wogole dzieki ze wpadlas jeszcze nabazgrze cos w ksiedze pozdro
27 marca 2004, 23:43
emm...comentować tej notki moze lepiej nie bedem...(bio jest beznadziejna)(ale ma ładniusi kolorek=P)...ale scomentuje poprzednie=P hihi..odważyłyście siem wejśc???=P szkoda że mnie tam nie było...chciałam Ci humciu przypomniec że Ty jesteś ZAJĘTA! a ja nie...=P i jak mam być szczera tio nie mam zamiaru być...po tym cio dio tej pory przeżyłam nie mam ochoty siem w takie bagno pakowac...ale niewazne...i tak żałuje ze mnie z wami nie było...w końcu zawsze można sobiem poflirtować=P a tio cio wczoraj było na tym apelu...też chyba lepiej pozostawić bez komentarza...tzn odnosnie tego cio mówiła dyra i bąk.a tio jak mi obciełyście włosy już scomentowałam...moje koffane włoski=((( buu..;(((przypomninam ze w czwartek idziemy dio szopa z leszczem!

Dodaj komentarz